Wszechmogący Władca Forum Nauczyciel Eliksirów w Hogwarcie
...
Offline
trutututu na wierzy
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
*Usiadły na wygodnych pufach w kolorze czerwonego wina. Kamienne ściany pokrywały stare obrazy w ciężkich ramach. Luna zrobiła kakao z bitą śmietaną.
- Opowiedz mi o swojej wizji... *
Offline
-no wywnioskowałam z tego że byłam tyklko biernym obserwatorem a przedemną w ciemnym pokoju siedziała dziewczynka z białymi włsami w białej sukience i płakała i ktos krzyczał żeby spiewała to ona przez płacz zaczęła śpiewać i wtedy obraz pokruszył się jak pobity wazon a ja leciłam jakby w otchań i słyszłam żebym nie płakała tylko śpiewała ktoś mnie o to prosił a potem ocknęłam sie i w ręku miałam ten klucz - poksła kłucz który kształtem przypominał klucz wiolinowy- kompletnie nie wiem o co tutaj chodzi -o a zamin zemdlałam to złapłam za klamke a po moich policzkach spłyneły te czarne "łzy"- pozała na policzek- ale to bardziej konsystencja przypomina krew a nie łzy
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
- Widziałaś kiedyś tą dziewczynkę?
Offline
-no nie wiem jedyna osoba jaką spoykałam w życiu z białymi włosami to ja. nie widiałam jej twarzy bo miała ją schowaną w rękach , tak jak teraz o tym myśle była podobna do mnie. Ale to nie mogę być JA miałam inne dzieciństwo!
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
- To demony twego umysłu, cienie, wyobrażenia, twoja dusza wiedzie odrębne życie, twoja dusza krwawi, twoja dusza płacze. Tylko co sprawiło, że te łzy się ujawniły...
Offline
Wilkołak
*Wielka kudłata bestia wpadła przez okno, tłukąc szkło na kawałeczki, na ustach miał krew i kawałek szaty w pysku*
Offline
- nie wiem i nic nie wiem też o tym kluczyku a o tutaj chodzi?- powiediała
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
- Stern slautha!
Pokój wypełnił ogłuszający dźwięk. Kamień. Kamień wieży wydał przerażający łoskot, echo krzyków, jakie w niego wsiąknęły przez te wszystkie lata... Wilkołak upadł. Pochyliła się nad nim i powiedziała cicho:
- Letta.
Niewidzialne więzy skrępowały jego ciało. Po powiedzeniu Slytha znów zapadł w sen. Przelewitowała go do lasu.
Offline
-no pacz jaki bezczelny mysli że okna rosną na drzewie-musiała zmienić nastrój - mam cykora z deka. ale nie przjmujmy się wiesz coś o tym kluczyku?
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
(Mam zamiar pisać w pierwszej osobie, będzie fajniej)
* -Pokaż mi go.
Wyciągnęłam rękę i zaczęłam się przyglądać kluczowi. Tak widziałam go. Tak, otwierałam zawszę tę samą księgę, zawsze na tej samej stronie, zawsze na tej samej rycinie. April nie wiedziała, jak wiele to oznacza. Jak to ją naznaczyło.
- To jest prawdziwy klucz. Klucz do innego świata. Świata, z którego pochodzę. Z którego pochodzimy...
Offline
-Jak to my skąd gdzie jak po cholere?!?! ja sie pytam czemu zemdlałam zalałam się czarna krwią i prawie alex dostała zawału przezemnie ?!?!
( pisamie w 1 osobie wmiata xD )
Offline
Moderatorka Dyrektor Hogwartu
- To długa historia. Istnieje wiele światów, do każdego istnieje brama. Ja niegdyś żyłam w innym świecie, w Alagaesii. Lecz na tron wstąpił okrutny władca bez imienia. Ja zostałam strącona do tego świata. Nie wiem czemu, nie pamiętam. Przenosząc się do tego świata przeszłam pranie mózgu. Ale wiem jedno. Alagaesia to mój dom, czeka tam na mnie ktoś...
Ostatnio edytowany przez Luna Lovegood (2012-11-24 18:06:50)
Offline
April dotknęła księgi którą wyciągnęła luna i znów to samo z oczu april ponownie zaczęła płynąć czarna krew i april znów się załamała i klęczła na kolach tym razem widziła tą samą dziewczynkę w pięknej białej sukni teraz była pewna na 100% że to ona widziała jak potem przeszłość jak zabrali ją z domu zabili poprzednią divę która śpiewała (chodzi o to że diva śpiewa a śpiew dociera do luzkich serc kojąc je jeśli diva się nie sprawdza zabija się ją) i postawili ja na stanowisku divy i kazli spiewac modlitwy. Wtedy zobaczyła drugą dziewczynkę ubraną w beżowe spodnie brązowy płaszczyk i tak samo miała jasne włosy ale były chyba troszke strasza. Satrsza bigła ratować divę lecz niestety wyrocznia powołana przez króla zatrzymała ją ale zbyt przypominała jej divę więc zamiast stracić wyrzuciła ją do innego świata czyszcząc jej pamięć , po paru latach diva urosła a wraz z nią jej modlitwy coraz bardziej docirały do ludzi lecz musiało się stać straciła głos lecz wyrocznia tez nic chiała jej zabić więc puściła ją wolną częściowo zamykając bramę do innego świata czyścząc april pamięć lecz nie do końca obie żyły jakby nigdy nic z innymi świadomościami- april ocknęła się i juz wszytko rozumiała wszytko bylo błędem ta historia była prawdziwa, i wychodzi na to że luna jest siostrą april a harry wcale nie jest jej wujkiem
-Luno dotknij klucza i księgi na raz wszytko zrozumiesz.- teraz wszytko było jasne
-siostrzyczko
Ostatnio edytowany przez April (2012-11-24 16:15:07)
Offline